Poeta, satyryk, autor szopek politycznych i tekstów piosenek, był też legendą powojennej Polski, jedną z najbardziej charakterystycznych postaci stolicy i „księciem warszawskich nocy”. Urodził się 25 czerwca 1914 r. w Petersburgu. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (studiował filozofię). Debiutował jako siedemnastolatek, choć wtedy jeszcze ukrywał się pod pseudonimem H.I. Polit. Stąd też za jego debiut oficjalny uznaje się publikację podpisanego własnym nazwiskiem satyrycznego wiersza, który w 1932 roku ukazał się na łamach
„Cyrulika Warszawskiego”. Pisywał ogromnie popularne wierszyki, tzw. skrętacze języka, a zwłaszcza limeryki, których był pionierem. Nie poprzestawał na poezji i satyrze. Uprawiał równie dziennikarstwo. W 1935 roku był korespondentem „Kuriera Porannego” w Londynie, a rok później dla „Kuriera” i „Tygodnia Robotnika” relacjonował przebieg olimpiady w Berlinie. „Nic świętego” — debiutancka książka Minkiewicza, zawierająca swoiste credo młodego satyryka — ukazała się niemalże w przeddzień wybuchu II wojny światowej. W 1939 roku opuścił Warszawę. Wyjechał do Wilna, gdzie w styczniu 1940 roku, w kawiarni „Biały Szal”, założył wspólnie z serdecznym przyjacielem Świętopełkiem Karpińskim kabaret „Ksantypa”. Po wkroczeniu wojsk niemieckich na Litwę powrócił do stolicy. Po wojnie Janusz Minkiewicz początkowo publikował na łamach wydawanego w Lublinie „Stańczyka”, potem w Łodzi tworzył z Brzechwą i Zarubą pierwsze szopki polityczne. Następnie współpracował ze „Szpilkami”, a zwłaszcza z „Przekrojem”, w którym ukazywały się jego głośne „Pigułki”. Zajmował się przekładami, głównie literatury rosyjskiej. Pisywał również dla dzieci, współpracował z Teatrem Syrena, czego owocem było m.in. libretto do operetki „Piękna Helena” Offenbacha. Z całym oddaniem uczestniczył w nocnym życiu stolicy. Kiedy dostrzegł istotę reżimu, zdystansował się do tego, co robił wcześniej, jedynym źródłem jego zarobków stały się tłumaczenia amerykańskich musicali. Pisywał też, podobnie jak Jeremi Przybora i Anatol Potemkowski, teksty do radiowego Kabareciku Reklamowego. W ostatnich latach życia sporo czasu spędzał w Nowym Jorku.