London Escorts sunderland escorts

PUSTKA (swobodna twórczość)

– Opowiedz mi coś!

– Co?

– Coś. Ładnego i romantycznego. Coś o Początku.

– Dawno, dawno temu. Naprawdę dawno temu… Na Początku żyła w spokoju Pustka. No, może w zbyt dużym spokoju. Była bardzo samotna. A przez to stała się smutna. Każdego poranka stawała się coraz smutniejsza. Błąkała się po świecie i mimo bólu, obserwowała szczęśliwych ludzi. Tylko wtedy mogła przestać myśleć o samotności. Smutnych ludzi omijała z daleka. Nie chciała… Ba, nie potrafiła się z nimi utożsamiać.

– Pustak?

– Pustka. Pusta Pustka.

– Jak wyglądała?

– Miała ogromne, szare oczy. Zawsze pełne łez, choć wciąż puste. Nosiła szare stroje, długie i powłóczyste spódnice, często ciągnące się po ziemi, połatane swetry i zniszczone koszule z dziurawymi kieszeniami. Była przeraźliwie chuda. Wychudzona. Jej kości policzkowe rzucały cienie na całą twarz

– Ojej…
– Po długim czasie zobaczyła Miłość. Radosną, szczęśliwą, starającą się każdemu pomagać.
– O!
– Pustka kochała obserwować ludzi, którzy znajdywali się w pobliżu Miłości. Miłość roztaczała wokół siebie czar, pewien urok, który wnosił w otoczenie światło i ciepło. Pustka postanowiła być blisko Miłości. Chciała się zaprzyjaźnić. Po prostu. A Miłość, jak to Miłość, z wielką przyjemnością zaznajomiła się z Pustką. Kochała pomagać. Istniała po to, aby pomagać. Od Początku. I wiedziała, że oto przed nią stoi największe wyzwanie. Cały czas były blisko siebie. Rozmawiały ze są o przeżytych chwilach, minionych czasach. Pustka opowiadała o latach samotności, smutku i cierpienia. Miłość powtarzała, że bywa niedoceniania, a nawet i niechciana. Mówiły o osobach, które widziały, o swoich zwycięstwach i porażkach. I po pewnym czasie… Bardzo długim czasie, choć dla tych dwóch były to ułamki sekundy… Pustka zaczęła się zmieniać.
– Naprawdę?!
– Nabrała rumieńców i kolorów. Zaczęła nosić barwne szaty – głównie żółte i pomarańczowe. Zawsze soczyste. Często wkładała zieleń, a jej oczy stały się błękitne jak niebo w południe w środku lata. Pustka nie była już pusta. Znalazła przyjaciółkę. Była szczęśliwa i szczęściem się stała. Od tamtej chwili nazywana jest radością. Do Końca.

Magdalena Piasecka

Więcej od tego autora

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Powiązane

Podcast "Z Polską na Ty"spot_img

Ostatnie wpisy

Rok 2022 – rok polskiego romantyzmu

Romantyzm to szeroki nurt w kulturze, który dał nazwę epoce w historii sztuki i historii literatury trwającej od lat 90. XVIII wieku do lat...

BABCIU, DZIADKU, coś wam dam

BABCIU, DZIADKU, coś wam damJedno serce które mam.A w tym sercu same róże,ŻYJCIE NAM STO LAT, a nawet dłużej!21 i 22 stycznia w Polsce...

Bez względu na porę roku

"Bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy...

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na newsletter Gazety Petersburskiej