W wieku 17 lat nie mogłam nawet sobie wyobrazić, że kiedyś okażę się w tym punkcie w którym jestem dzisiaj – piszę słowo redaktora prowadzącego dla Gazety Petersburskiej, w dodatku po polsku! W 2006 roku w moim życiu pojawił się Wydział Filologii I Dziennikarstwa w Archangielsku ze specjalizacją z języka polskiego. Moje życie uległo zmianie – dokonałam jak kiedyś Kolumb w przypadku Ameryki odkrycia nowej ziemi – swojej Polski. Razem z nią odkryłam wspaniały język, kulturę, literaturę.
Po powrocie z pierwszego wyjazdu, do dla mnie wówczas zupełnie obcego i nieznanego kraju, zrozumiałam, że jest to miłość, prawie od pierwszego wejrzenia. Gazeta Petersburska, którą Szanowni Czytelnicy mają przed sobą jest swoistym wyznaniem miłości. Miłości do Polski i polskiej kultury. Prawie 10 lat opowiadam wszystkim dookoła, jaka Polska jest cudowna. Przeżywam, kiedy ktoś z moich bliskich wyciąga pochopne wnioski na podstawie tego co ogląda w telewizji.
W podobny sposób reaguję oglądając niektóre polskie programy o Rosji. Toteż zadaniem tego numeru jest chociażby niewielka próba opowiedzenia Czytelnikowi o tym, co w Polsce może zachwycać – kino, teatr, twórcy kultury w tym najnowszej – znani na całym świecie. Obecne wydanie nie jest numerem tematycznym. Ale jest w nim to, nie mówiąc o wspomnianej miłości, co łączy wszystkie zebrane teksty. Po pierwsze, to próba pokazania dialogu pomiędzy kulturą polską i rosyjską, i napisania o tym, co nas łączy.
Po drugie, niniejszy numer GP został przygotowany z udziałem absolwentów filologii polskiej w Archangielsku. Znajdziecie w niej Szanowni Państwo próbę odnalezienia w sobie przez nas, Rosjan, tzw. polskości. Umożliwiła to filologia polska Uniwersytetu w Archangielsku – niewielkim północnym mieście nad rzeką Dźwiną – powstała przed 20. laty dzięki staraniom I współpracy z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu na czele z doctorem honoris causa naszej uczelni profesorem Tadeuszem Zgółką. Tym numerem pragnę również świadczyć, że praca naszych wykładowców i współpraca dwóch uczelni nie poszła na marne.
Pragnę podziękować wszystkim autorom, fotografom, członkom redakcji, uczestniczącym w tworzeniu tego projektu. Włożyliśmy w tę pracę sporo wysiłku. A miłości jeszcze więcej. Bo ona jest, jak mówił Mark Chagall, jedyną barwą nadającą sens życiu i sztuce. Więc mamy nadzieję, że każdy z czytających znajdzie coś ciekawego dla siebie – to „coś”, co wzruszy, zainteresuje, zadziwi. I niech będą to kolejne kroki w odkrywaniu przez każdego z nas swojej Polski. Bo poznawanie się nawzajem jest podstawą każdego dialogu. Życzę miłej lektury!
Redaktor prowadząca Olga Oniszczuk