76. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji dobiegł końca. Jury pod przewodnictwem argentyńskiej reżyserki Lucrecii Martel przyznało główną nagrodę – Złotego Lwa – filmowi „Joker” Todda Phillipsa. Srebrnego Lwa, Grand Prix Jury, otrzymał Roman Polański za film „Oficer i szpieg”. Kto jeszcze opuścił najstarszy festiwal filmowy na świecie z prestiżową statuetką w ręku? Przedstawiamy zwycięzców.
Srebrnego Lwa, Grand Prix Jury, w imieniu Romana Polańskiego za film „Oficer i szpieg” odebrała Emmanuelle Seigner. Produkcja polskiego reżysera, którego pojawienie się w konkursie wywołało kontrowersje podczas tegorocznej imprezy, zbierał chłodne opinie krytyków po weneckich pokazach.
„Szkoda, że obsesje polskiego reżysera – które nie tylko napędzały jego kino, ale i naznaczyły styl, oparty na subiektywizmie, klaustrofobiczny, na granicy obłędu – stały się jego pułapką. Polański zdaje się tak bardzo koncentrować na poczuciu (osobistej?) krzywdy, że rezygnuje nawet z własnego filmowego języka” – pisała Ewa Szponar po weneckim pokazie „Oficera i szpiega”.
kultura.onet.pl