Uroczystości Wielkiego Tygodnia otwiera Niedziela Palmowa nazywana Kwietną lub Wierzbną. W tym dniu we wszystkich kościołach odbywają się uroczyste procesje z palmami, będące pamiątką triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy bezpośrednio poprzedzający Jego mękę i śmierć na krzyżu. O uroczystym wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy piszą wszyscy czterej Ewangeliści. Witające go tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”. Procesje w Jerozolimie chrześcijanie obchodzili już w IV w., a w V i VI w. przyjęły się także w Kościele zachodnim, sam zaś zwyczaj święcenia gałązek zielonych, czyli palm wielkanocnych, wprowadzono do liturgii Niedzieli Palmowej w XI w.
W Niedzielę Palmową wierni ze wszystkich krajów przynoszą do kościołów palmy wielkanocne. W tradycji Kościoła symbolizują one mękę, ale również triumf i zmartwychwstanie Jezusa oraz nieśmiertelność duszy ludzkiej, a w tradycji ludowej są symbolem sił witalnych przyrody – corocznej odnowy roślin, zapowiedzią ich kwitnienia i owocowania.
W Niedzielę Palmową po sumie odbywały się w kościołach przedstawienia pasyjne. Najlepiej i najwystawniej organizowały ten rodzaj przedstawienia klasztory. Do dnia dzisiejszego pasyjne misteria ludowe odbywają się w każdy Wielki Tydzień w Kalwarii Zebrzydowskiej. Widowisko o charakterze misteriów paschalnych wystawiane jest na poznańskiej Cytadeli. W ostatnim czasie to samo przedstawienie wystawiono także w Warszawie.
Palmy wielkanocne robi się z gałązek wierzbowych (symbol życia i zmartwychwstania) obsypanych puszystymi baziami, gałązek malin i porzeczek, rozchodnika, wrzosu, wikliny, jedliny, leszczyny i bogato przystraja w zasuszone i barwione na kolorowo kwiaty i zioła. W przeszłości były to również gałązki leszczyny, jałowca, winorośli czy cisu, zawsze pięknie udekorowane kolorowymi wstążkami lub sznurkami. W trzpień palmy wplatano również bukszpan, barwinek, borówkę, cis, widłak. Według legend i starosłowiańskich wierzeń, wierzba zapewniała zdrowie, płodność i bogactwo. Inne gałązki pochodziły z drzew, które – zgodnie z legendą – jednoczyły się z Chrystusowym bólem i pogrążały w żalu po Jego śmierci. Zgodnie z ową legendą jedynym niewzruszonym drzewem była topola, która za brak wzniosłych uczuć została skazana na wieczne drżenie (osika). Z tego względu dziś nie spotkamy w wielkanocnych palmach gałązek topoli, choć obecnie wiązane są z przeróżnych roślin. W Polsce poświęcone gałązki wierzbowe z baziami zatyka się za krzyże, obrazy i lustra by strzegły domu od nieszczęść i zapewniały błogosławieństwo Boże. Tkwiły tam sobie do kolejnej Wielkanocy. Wtykano także palmy na pola, aby Pan Bóg strzegł zasiewów i plonów przed gradem, suszą i nadmiernym deszczem. Poświęcone witki strzegły również stodoły, stajnie, ule. Wypędzano nimi bydło na pierwszy wiosenny wypas i wierzono, że dadzą wtedy więcej mleka. Palmy poświęconej nie wolno wyrzucać na śmietnik a należy ją spalić. Ogień ma moc oczyszczania więc dawniej spalano je a popiół wykorzystywano w środę popielcową do posypywania głów w kościele.
Dziś palmy są przede wszystkim kolorowym atrybutem świąt wielkanocnych i najważniejszym akcentem Niedzieli Palmowej. Najpiękniejsze i najbardziej okazałe procesje z palmami odbywają się na Kurpiach, w Karpatach Zachodnich, na Ziemi Sądeckiej, w okolicach Myślenic, Bochni i Wieliczki. Starym zwyczajem związanym z Niedzielą Palmową jest chłostanie się palmami. Niegdyś już po Mszy Świętej uderzano się nimi nawzajem, życząc sobie zdrowia, urodzaju i bogactwa. Przekazywano sobie nawzajem magiczną moc palmy „Nie ja biję – palma bije” lub „Późno kładź się – wcześnie wstawaj”. Wierzono, że dziewczętom uderzenia takie dodadzą urody, zaś chłopcom – odwagi i siły.
Opracowała Jagoda Anders