Z ogromnym zainteresowaniem przeglądałam się akcji ku Dniu Niepodległości, zainicjowanej przez Instytut Polski w Petersburgu. Zaproponowali mieszkańcom naszego miasta (nie tylko Polakom) podzielić się swoimi przemyśleniami na temat wolności. Jak rozumiemy to pojęcie, która wizja wolności jest dla nas dzisiaj najważniejsza?
Oczywiście, nie chodzi tu tylko o wolność polityczną. Sporo osób pisało właśnie o wolności wewnętrznej, możliwości bycia sobą bez względu na okoliczności czy oczekiwania innych ludzi. Często wspominano też o wolności przemieszczania się po świecie, której nam wszystkim dzisiaj tak bardzo brakuje. O wolności mieszkać tam, gdzie czujesz się najbardziej szczęśliwy i zajmować się tym, co sprawia ci radość. O możliwości wyboru. O wolności głośno powiedzieć „nie”.
Abstrahując się od rozmaitych koncepcji filozoficznych (miałam na studiach niejeden kurs poświęcony w całości temu tematowi, więc niemal automatycznie podzieliłam wszystkie odpowiedzi na grupy „wolność od czegoś” i „wolność do czegoś”), pomyślałam sobie, że dzisiaj w tym kontekście najbardziej istotna dla mnie jest możliwość poszukiwania swojego miejsca w świecie. Oraz wolność popełniać błędy na tej drodze.
Również w moich relacjach w Polską, do której świadomie przeprowadziłam się 8 lat temu i która dzisiaj świętuje 102 rocznicą odzyskania wolności w najprostszym tego słowa znaczeniu: niepodległości, powrotu na mapę.
Często opowiadam o tym, że zakochałam się w Polsce na spływach kajakowych. Tam też po raz pierwszy usłyszałam większość piosenek patriotycznych. Pamiętam, że byłam absolutnie zdumiona tym, że ktoś potrafi śpiewać o miłości do ojczyzny z taką szczerością i wzruszeniem. Od tego czasu dużo się pokomplikowało, ale chyba dzisiaj jest dobra okazja, żeby przypomnieć sobie tamte ogniska i stwierdzić, że nadal kocham. I wciąż mam ogromne szczęście do ludzi, których spotykam tam na każdym kroku.
Nie pragnę wcale byś była wielka
Leszek Wójtowicz
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach, które wszyscy znamy.
Anna Svetlova
Zdjęcie w tle: archiwum formacji „Calcium Dominicanum”