II Światowy Festiwal Wikliny i Plecionkarstwa w Nowym Tomyślu

Gazeta Petersburska została patronem medialnym II Światowego Festiwalu Wikliny i Plecionkarstwa w Nowym Tomyślu

Rozmowa Moniki Miesiąc z Andrzejem Pawlakiem, Komisarzem Festiwalu (Przegląd Powiatu, czerwiec 2011)
 
Zbliżamy się do „Godziny Zero”
Na jakim etapie są przygotowania organizacyjne Festiwalu?
– Kończymy Salicarium z 70 odmianami wikliny, które ma nadać ton planowanej Światowej Wystawie Wikliny i materiałów Plecionkarskich świata. Prace potrwają do końca lipca. Kończymy również Wystawę Polskich Koszy „Kosze dawniej i dziś” 100 lat wzornictwa 1902 – 2002. Według oryginalnych katalogów będzie 300 sztuk replik koszy z różnych regionów Polski wykonanych przez kilkunastu Mistrzów sztuki plecionkarskiej.
Jesteśmy już po sesji zdjęciowej – trwają przygotowania do wydania Przewodnika po Wystawie wraz z opracowaniami naukowymi wykonanych badań. Obecnie wszystko jest znakowane i przygotowane do aranżacji w Muzeum. Przygotowujemy także inne makiety środowiskowe, by pokazać nowe oblicze wikliny w WIKLI-Nowym Tomyślu.
Ile krajów zgłosiło i potwierdziło swój udział podczas tej imprezy?
– 31.
Czym będzie się różniła II edycja Festiwalu od pierwszej?
– Po pierwsze więcej krajów – w I edycji było 12, a teraz ponad 30. Po drugie większy rozmach i pokazanie niemalże wszystkich technik wyplotu i różnorodności stosowania materiałów plecionkarskich z całego świata. Sam konkurs będzie inny, ponieważ trwać będzie dwa dni. Poza tym chyba nigdzie nie spotkamy na raz około 100 plecionkarzy wyplatających różnymi technikami i materiałami. Powiem tak: Światowy Festiwal Wikliny daje możliwość zachowania swojej indywidualności i oryginalności regionalnej przy jednoczesnym nie zamykaniu się na wpływy innych kultur z całego świata, przez co umożliwia dynamiczny i kreatywny rozwój wszystkich związanych z festiwalem dziedzin. Stwarza to ogromne możliwości zapoznania się z nowymi, nieznanymi dotąd alternatywnymi materiałami i technikami, z którymi na co dzień nie mamy kontaktu.
(…)
Kto obok Stowarzyszenia jest włączony w organizację Festiwalu?
– Festiwal towarzyszy dorocznemu Jarmarkowi Chmielo-Wikliniarskiemu, więc naturalnie połączono dwa Komitety Organizacyjne z oddzielnymi budżetami i podziałem kompetencji. Organizatorem jest też Burmistrz Nowego Tomyśla, toteż został powołany Komitet Burmistrza, który ściśle z nimi współpracuje. Na wszystkich spotkaniach ustalana jest strategia i zadania. Zarząd Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Plecionkarzy i Wikliniarzy oraz pozostali członkowie Stowarzyszenia udzielili ogromnego wsparcia. Mamy też współorganizatorów: Narodowe Centrum Kultury – Warszawa, NOK czy Muzeum Narodowe Rolnictwa w Szreniawie. Ponadto pomogły nam trzy Ministerstwa oraz Marszałek Woj. Wlkp. i jego Departamenty. Także Starostwo ma statut współorganizatora Festiwalu jako Partner Instytucjonalny oraz zaproszone Gminy: Miedzichowo, Zbąszyń, Lwówek, Nowy Tomyśl, Trzciel. Mam okazję wspomnieć tu o współorganizatorze, który od trzech lat przygotowań był obecny i otwierał nam niejedne drzwi – Stanisław Kalemba – człowiek życzliwy nam i Nowemu Tomyślowi, który raz na tydzień albo dzwoni lub informuje, co udało się załatwić lub podpowiada, co zrobić.
….
Co daje Festiwal? Jakie korzyści będzie miał powiat, gmina, mieszkańcy powiatu, przedsiębiorcy, plecionkarze, stowarzyszenie? Jak wpłynie on na promocję?
Światowy Festiwal w małym miasteczku powiatowym to niecodzienność i cieszę się, że wielu włodarzy miast i sponsorów udzieliło nam wsparcia. Festiwal to przede wszystkim promocja na krajowych i zagranicznych targach. Dalej, z uwagi na zróżnicowany i wieloaspektowy program Festiwalu rozszerza się spektrum mediów, jakie jesteśmy w stanie zainteresować i pozyskać dla celów promocji – nie tylko samego wydarzenia, ale także miejsca akcji. Tym sposobem do gazet codziennych, zamieszczających relacje dołączą prestiżowe tytuły wnętrzarskie – prezentując na swoich łamach możliwości w zakresie wyplotu mebli, poręczy, balustrad, ścianek działowych oraz nowe trendy wzornicze, etc. Te pisma tzw. designerskie zainteresujemy artystycznym wykorzystaniem wikliny i innych surowców plecionkarskich. (…)
Nie był bym sobą gdybym nie wspomniał o pokłosiu samego festiwalu, czyli inwestycjach infrastrukturalnych, elementach krajobrazu, eksponatach muzealnych, które zostaną tu na stałe. W oparciu o nie łatwo stworzyć bogaty, interesujący, a przede wszystkim nowatorski program, zarówno dla wycieczek objazdowych, pobytowych, krajowych i zagranicznych, dedykowanych młodzieży szkolnej, ludziom w średnim wieku i osobom starszym.Organizacja zielonych szkół, warsztatów plecionkarskich, organizowanych w miejscu wzbogaconym o niespotykane nigdzie indziej eksponaty to tylko wybrane przykłady(…).
(…)
Jest Pan członkiem Stowarzyszenia Wikliniarzy i Plecionkarzy Polskich w Nowym Tomyślu. Jakie są dalsze plany na przyszłość związane z jego funkcjonowaniem?
– Linie działania określają sami członkowie, którzy albo popierają albo udzielają pozwolenia na różne inicjatywy. Przykładem jest właśnie sam Festiwal. To właśnie Walne Zgromadzenie wytyczyło zadanie jego kontynuowania. Ja sam nie wiedziałem ile pracy to będzie wymagało, ale wszystko wskazuje na to, że zbliżamy się do „godziny zero”. Jesteśmy przygotowani i ciekawi, czy się uda. Myślę, że było by nie lada promocją wybudowanie tu w Nowym Tomyślu Światowego Centrum Wikliny, gdzie znalazłaby się także siedziba naszego Stowarzyszenia. Dlaczego nie? Cała Europa jeździ do Brukseli, choć nie wszystkim jest po drodze. Więc dlaczego nie do Nowego Tomyśla? Na Festiwal przyjedzie przecież cały świat! Na razie nie ma lokalizacji, ale póki co, nie to jest naszym zmartwieniem. Mamy jednak nadzieję, że i tę przeszkodę pokonamy. Mamy też marzenie, aby poprzez Festiwal pomóc sobie i temu ginącemu zawodowi.
Ostatnie słowo?
– Serdecznie zapraszam na Festiwal, bo uczestnictwo w nim stwarza możliwość bezpośredniej obserwacji procesu tworzenia. Każdy z uczestników zostaje niejako wtajemniczony w proces twórczy. Zapoznanie się z konkretnymi technikami i sposobami pracy specjalistów jest nie tylko niezwykle interesujące, ale daje również niezwykłą radość i satysfakcję. Miejsce to tętni swoja własną energią, gromadzą się tutaj najznakomitsi artyści i rzemieślnicy z całego świata. Jest to być może jedno z niewielu miejsc, w których oba te środowiska stykają się i tak wspaniale ze sobą współpracują wymieniając myśli i doświadczenia. Ponadto Festiwal ten jest niewątpliwie wielką promocją naszego regionu zarówno w Polsce jak i na świecie.
 
Rozmawiała Monika Miesiąc
(Przegląd Powiatu, czerwiec 2011)
 
MGrelewski
Łodzianin z urodzenia, petersburżec z wyboru. W Łodzi był współzałożycielem Stowarzyszenia Topografie, twórcą gier miejskich z Departamentem Gier, instruktorem ZHR. Do miasta nad Newą przyjechał 2013 roku, próbuje swoich sił w Gazecie Petersburskiej.

Więcej od tego autora

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Powiązane

Podcast "Z Polską na Ty"spot_img

Ostatnie wpisy

Rok 2022 – rok polskiego romantyzmu

Romantyzm to szeroki nurt w kulturze, który dał nazwę epoce w historii sztuki i historii literatury trwającej od lat 90. XVIII wieku do lat...

BABCIU, DZIADKU, coś wam dam

BABCIU, DZIADKU, coś wam damJedno serce które mam.A w tym sercu same róże,ŻYJCIE NAM STO LAT, a nawet dłużej!21 i 22 stycznia w Polsce...

Bez względu na porę roku

"Bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy...

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na newsletter Gazety Petersburskiej