Po dłuższej przerwie bożonarodzeniowo-noworocznej, bo trwającej prawie cały miesiąc, w Petersburgu nastąpiła gonitwa za utraconym czasem. Również i w pracy polonijnej. Zmiany na stanowisku dyrektora Domu Polskiego na pewien okres zdopingowały organizacje do rozmów i omawiania wspólnych polskich przedsięwzięć. Początkowo w poszerzonym składzie z udziałem konsula generalnego, nieco później z udziałem merytorycznych pracowników konsulatu, zajmujących się Polonią, Kartą Polaka, sprawami kultury. Pierwsza wspólna impreza zaowocowała nadaniem imienia profesora Rajmunda Piotrowskiego Polskiej Bibliotece w Domu Polskim. Natomiast szczytny zamiar upamiętnienia Zmarłego przed 6. laty Leona Piskorskiego zostaje do dalszego przemyślenia. Tak się złożyło, że śp. pan Leon był członkiem i współzałożycielem dwóch polonijnych organizacji: SKO „Polonia” i Związku Polaków. Wiemy również, że w kwietniu br. śp. Pan Leon ukończyłby 80 lat. Może zdążymy do tego czasu porozmawiać.
SKO „Polonia” ma powód do radości. Do jej szeregów po długoletniej przerwie powrócił z Polski współzałożyciel organizacji i wybitny matematyk profesor Włodzimierz Odyniec. Tak się złożyło, że długie lata współpracował w Zielonej Górze z Wernerem Gajdą, pierwszym szefem polskiego klubu polonijnego w Petersburgu.
Cieszy fakt, że młodzież uczęszczająca do grup językowych SKO „Polonia” z inicjatywy pani Anders-Bobowej i pani Ani Filipczyk oraz towarzyszącej im pani Magdaleny Skibickiej, postanowiła powołać do życia Studio Teatralne. Pierwsze popisy mieliśmy okazję podziwiać już w grudniu.
W Konsulacie Generalnym RP odbyło się kolejne wręczenie Kart Polaka. Jest to wyraz opieki naszej Macierzy. Nie wpływa ona jednak w pełni na aktywizację środowiska polonijnego w Petersburgu… Rozumiemy, że Karta Polaka nie obliguje do przynależności organizacyjnej, jednakże udział w życiu organizacji polonijnych, w rozwoju i utrwalaniu polskości na ziemi petersburskiej, praca na rzecz zachowania tożsamości narodowej powinna nade wszystko potwierdzać przynależność do narodu polskiego.
Polonijna Szopeniada rozpoczęła się styczniowym koncertem w Małej Sali Filharmonii im. Glinki koncertem w wykonaniu Haliny Żukowej – którą Polacy z Petersburga oklaskuje już ponad 15 lat. Ze szczupłej dziewczynki w czerwonej sukience z białym kołnierzykiem i dużą białą kokardą wyrosła wybitna petersburska pianistka. Jesteśmy z niej dumni i jest ona polską wizytówką Petersburga.
Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Polonia” powróciło po dłuższej przerwie do historyczno-literackich spotkań niedzielnych, tradycyjnych przed kilkoma laty.
W najbliższych projektach odbędą się comiesięczne spotkania z petersburską polonistyką. Autorem projektu jest zasłużona w utrwalaniu języka polskiego, jego piękna, wychowawca kilkudziesięciu pokoleń petersburskich polonistów, pracujących w całej Rosji, Polka, Pani docent Helena Wołoszyna z domu Nowicka. Poświęciła prace naukowe poetyce języka polskiego, wspierała pierwsze kroki obecnie już bardzo znanych tłumaczy literatury polskiej, szlifowała ich pierwsze nieśmiałe kroki translatorskie. Do dnia dzisiejszego bierze aktywny udział w rozwoju petersburskiej polonistyki, obecnie wspiera również swoją wiedzą Gazetę Petersburską oraz Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe ”Polonia”. Pierwszą osobą – polonistką, która wystąpi przed polonijnymi słuchaczami w dniu 28 lutego będzie pani Olga Gusiewa.
Miesiąc marzec będzie dla nas wszystkich miesiącem Fryderyka Szopena. 14 marca o godzinie 16.00 SKO Polonia wraz z Instytutem Polskim i Gazetą Petersburską organizuje spotkanie „Polonijna Szopeniada cz. I: ”Rosyjskie triumfy F.Szopena”. Poprowadzi spotkanie znana muzykolog pani Natalia Entelis, 28 marca o godz.15.00 odbędzie się ”Polonijna Szopeniada cz. II: ”Słucham, znam i czuję Szopena”. Poprowadzi spotkanie prorektor Konserwatorium Petersburskiego, profesor Dmitrij Nikołajewicz Czasowitin wraz z panią Heleną Korol-Borodziuk.
Teresa Konopielko, luty, 2010