– Kiedy narodził się pomysł zorganizowania obchodów Dni Polonii i Polaków za Granicą w Petersburgu?
Inicjatywa narodziła się w Polsce, zarówno w Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” jak w Senacie RP, jednak spotkała się z ogromną sympatią i entuzjazmem Polonii petersburskiej. Po szczegółowych rozmowach w konsulacie zaczął wyłaniać się szczegółowy kształt obchodów.
– Jakie znaczenie mają te obchody dla polonijnej społeczności miasta?
Należy przede wszystkim zaznaczyć, że możliwość organizacji tak prestiżowej imprezy jest niezwykłym zaszczytem dla Polaków z St. Petersburga. Z drugiej
strony zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa i mamy nadzieję, że wypełnimy pokładane w nas nadzieje. Wspaniała szansa będzie zaprezentowanie zagranicznym gościom prawdziwie europejskiego oblicza St. Petersburga, a także wkładu polskich mieszkańców w rozwój miasta. Dodatkowo jest doskonałą okazją do rozmowy z delegacją z Polski na temat codziennych problemów Polonii, a z drugiej strony oczekiwań rządu względem naszej działalności i w rezultacie wypracowanie wspólnych celów.
– Co rosyjska Polonia chce zaprezentować światu?
Chcielibyśmy głównie zaprezentować nasz dorobek kulturalny. Podczas obchodów będzie obecnych około 50 prezesów organizacji polonijnych z Rosji, a także młodzież, co jest niezwykle ważne ze względu na konieczność zaangażowania młodego pokolenia w sprawy polonijne. Możemy pochwalić się zespołem młodzieżowym – Newska Fala, wykonującym polskie pieśni narodowe. Ich ostatnie przedsięwzięcie to spektakl literacko-muzyczny na temat Powstania Warszawskiego. Nie brakuje im też doświadczenia organizacyjnego, o czym świadczy udział w sześciu konferencjach. Dotyczyły nie tylko tematów polonijnych, ale także szeroko pojętej tolerancji, tożsamości czy folkloru jako sposobu i formie obcowania.
– Jako jeden z organizatorów, jakie ma Pani oczekiwania względem obchodów?
Za niezwykle istotny moment programu uważam złożenie kwiatów. Ważne, by stało się to tradycją, a nie tylko okazjonalnym odruchem. W związku z tym należy podkreślić dokonania osób zasłużonych dla Polonii, jak choćby niedawno zmarłego prof. Andrzeja Stelmachowskiego, który jest przykładem bezinteresownej służby dla idei. Jego największym osiągnięciem jest nie tylko pamięć o Polakach za Granica, ale przede wszystkim szeroka aktywność na ich rzecz. Mam nadzieję, że obchody Dnia Polonii staną się gruntem do stworzenia atmosfery do rozmów na temat pokonywania kolejnych trudności na naszej drodze. Dodatkowo jesteśmy niezwykle wdzięczni Senatowi RP za organizację koncertu galowego, który z pewnością przyczyni się do szerszej prezentacji współczesnej polskiej muzyki, a w szerszej perspektywie rozbudzenia zainteresowania Polską w środowisku rosyjskim.
– Jakie plany, wyzwania stoją przed Polonia petersburską?
Niezwykle cieszą nas rzeczy, które już zmieniły się na lepsze, jak choćby fundacja Domu Polskiego, jednak przed nami jeszcze wiele do zrobienia. Niezbędne są działania na polu nauczania języka polskiego, jak choćby organizacja kursów dla nauczycieli czy młodzieży. Ponadto możliwość praktycznego wykorzystania umiejętności językowych np. podczas wspólnych kolonii dla dzieci z Rosji i Polski. Chcielibyśmy kontynuować takie inicjatywy jak organizacja dyktand, które odbyły się w tym roku dwa razy. Także młodzież planuje organizację, siódmej już konferencji, poświęconej tym razem rozwojowi demokracji w Rosji i Polsce. W dalszej perspektywie pragniemy prezentować polską kulturę na różnych seminariach w Sankt Petersburgu, m.in. dzięki programowi samorządu miejskiego „Tolerancja”. W przyszłości chcielibyśmy dostarczać więcej informacji o Polakach w Petersburgu chociażby za sprawą częstszych publikacji materiałów na ten temat.
Rozmawiala Kamila Wisz
