LES MISÉRABLES to najnowsze dzieło Wojciecha Kępczyńskiego, dyrektora teatru Roma w Warszawie. Z wielkim zniecierpliwieniem czekają na niego tysiące fanów, miłośników świata musicali, jak również wiernych widzów teatru muzycznego Roma. I nic dziwnego, poprzednie perełki, jak chociażby „Upiór w operze”, święcił triumfy i gdyby nadal był wystawiany, z pewnością na wszystkie seanse bilety byłyby wyprzedane z dużym wyprzedzeniem. Wszystko dzięki, po pierwsze znakomitej sztuce reżyserskiej, jaką prezentuje Kępczyński, po drugie oczywiście aktorom, występującym na deskach teatru.
Wróćmy jednak do Les Mis, jak w skrócie lubią nazywać przedstawienie widzowie. Niewątpliwie jest to musical wszechczasów. W samym Londynie został wystawiony ponad dziesięć tysięcy razy. Był pokazywany w czterdziestu trzech krajach i łącznie w dwustu dziewięćdziesięciu dwóch miastach. Cyfry są imponujące, przyznajcie sami, to jednak jeszcze nie wszystko. To, co podoba się widzom, bo o tym świadczy długoletnie wystawianie musicalu na scenach teatrów, podoba się również krytykom. Jak dotąd Les Mis zdobył aż siedemdziesiąt najważniejszych nagród teatralnych. Sądzę, że na tym nie koniec.
I o co tyle hałasu? LES MISÉRABLES jest oparty na powieści Wiktora Hugo „Nędznicy”. Powieść składająca się z

pięciu części została napisana przez autora podczas jego pobyty na wygnaniu na wyspie Guernsey. Po raz pierwszy opublikowano ją w 1862 roku. W tym samym roku pojawiła się w Polsce. Utwór w planach Wiktora Hugo miał być panoramicznym obrazem całego społeczeństwa francuskiego XIX wieku oraz wykładnią poglądów autora na kwestie sprawiedliwego porządku społecznego, walki z nędzą i wykluczeniem. Polska inscenizacja LES MIS w Teatrze Muzycznym ROMA to kolejna „non-replica production” w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego.
Już 25 września odbędzie się wielka premiera musicalu w teatrze Roma. Niewątpliwie będzie to jedno z większych wydarzeń kulturalnych stolicy. Przy tej okazji warto wspomnieć, iż największa publiczność Les Mis wyniosła 125 tysięcy osób. Miało to miejsce w Sydney z okazji święta Australii w 1989 roku.