London Escorts sunderland escorts

Maciej Mongird: «Po co nam te wszystkie biznesy, jak nie ma wyższych wartości?»

Z redakcyjnej korespondencji: „- A może napiszcie o tym, jak to polscy biznesmeni zajmują się lub chcą się zajmować działalnością charytatywną nie tylko w kraju, ale i poza granicami Polski…. To byłby również dobry przykład dla innych biznesmenów, aby myśleli nie tylko o tym, jakby tu zarobić, ale również o tym, ile przy tej okazji można zrobić dobrego …”

Firma L’AMBRE Groupe Internationaldziała na rynku produktów perfumeryjno-kosmetycznych od 1999 roku. Założycielem firmy jest Piotr Mongird. Centrala firmy znajduje się w ojczyźnie jej założyciela w Polsce, w Gdańsku.
Z Prezesem L’AMBRE Groupe International, Panem Maciejem Mongird, synem założyciela Fundacji o nazwie Les Enfants de L’AMBRE, rozmawiają Stanisław Karpionok i Grażyna Sadowska.

SK:  Skąd wziął się pomysł powołania fundacji?

Temat pomocy nie jest nowy. Zarówno osobiście prezydent firmy Piotr Mongird – mój ojciec, nasi koordynatorzy, dyrektorzy oraz inne osoby prywatne z naszych struktur wielokrotnie udzielały różnorakiej pomocy potrzebującym. Sama firma jako organizacja też wielokrotnie była sponsorem drobniejszych programów pomocy. Nadszedł najwyższy czas żeby te wszystkie wysiłki zjednoczyć, żeby pomagać w sposób zorganizowany i ze zwiększoną siłą. Dlatego z ogromną radością ogłosiliśmy powstanie fundacji firmy L’AMBRE® Groupe International, o nazwie Les Enfants de L’AMBRE®, która oznacza z języka francuskiego „Dzieci (firmy) L’AMBRE®”

SK: Kiedy dokładnie została powołana Fundacja Les Enfants de L’AMBRE®?

Fundacja powstała we wrześniu 2009 roku. W dziesiątą rocznicę urodzin firmy L’AMBRE® zorganizowaliśmy uroczyste otwarcie.
 
GS: Komu pomaga Fundacja?

Mamy nadzieję, że ta fundacja sprawi, ze świat stanie się piękniejszy! Jednak jak zmieniać świat mądrze, jak pomagać? Wesprzeć konkretną osobę, czy wydać zebrane środki na dużą grupę osób? Takie pytania postawiliśmy już na samym początku. W końcu nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim. Jednak w tej kwestii fundatorzy nie mieli wątpliwości i uzgodniono jednogłośnie, że Les Enfants de L’AMBRE® będzie pomagać w pierwszej kolejności dzieciom. Główną pomocą będzie pomoc medyczna, a terytorium działalności obejmie wszystkie miejsca, gdzie nasza firma jest obecna.

GS: W roku ubiegłym zapowiadali Państwo utworzenie oddziałów Fundacji w Rosji i na Ukrainie.. Czy te zamierzenia zostały już zrealizowane?

Właśnie jesteśmy w trakcie rejestracji oddziału rosyjskiego.

SK: Firma L’AMBRE posiada swoje przedstawicielstwo w Federacji Rosyjskiej. Czy trudno jest prowadzić firmę w Rosji?

Geografia nie ma tu nic do rzeczy, tam, gdzie są wspaniali ludzie, którym się ufa, tam jest szansa na wspólny sukces. Mamy to szczęście, że znaleźliśmy się nawzajem z naszymi partnerami rosyjskimi i razem budujemy potęgę L’AMBRE®, bo łączy nas nie tylko biznes, ale wspólne wizje, pomysły, marzenia, wkładamy w to przedsięwzięcie serce… i nie ma znaczenia jakiej kto jest narodowości…

SK: Czy był Pan w Petersburgu? Jakie wrażenie pozostawia to miasto?

Petersburg to przepiękne miasto. Byłem tam już kilkakrotnie, zachwyca mnie swoją urodą, magią. Jest coś niezwykłego w tym miejscu, coś poetyckiego… zwłaszcza jak przykrywa je świeży, połyskujący śnieg.

GS: Jaka konkretna pomoc została udzielona przez Fundację w mijającym roku 2010, zarówno w kraju, jak i poza jego granicami?

W ubiegłym roku włączyliśmy się w akcje pomocy powodzianom, wzięliśmy udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, ponadto przeprowadziliśmy zbiórkę pieniędzy na zakup pomp do żywienia pozajelitowego dla dzieci. Systematycznie odwiedzamy także dzieci z domów dziecka oraz w szpitalach, żeby choć trochę dzięki upominkom i wspólnej zabawie rozpromienić ich buzie. Zbieramy także środki na leczenie Denisa, którego historia nas przejęła. Urodził się z wadą wrodzoną – izolowaną atrezją przełyku bez przetoki. W grudniu Denis miał operację w Moskwie – plastykę przełyku. Podczas operacji została uszkodzona tchawica i podrażnione końcówki nerwowe węzłów chłonnych. Po operacji stan stopniowo się pogarszał. Chłopczyk ma założoną tracheostomię, gastrostomię i enterostomię. Teraz Denis znajduje się na oddziale rehabilitacyjnym, ze sztuczną wentylacją płuc. Niestety rosyjscy lekarze już nie są w stanie mu pomóc. Rodzice Denisa znaleźli informacje o szpitalu chirurgicznym w Niemczech w mieście Köln. Tamtejsi lekarze zgodzili się przyjąć dziecko z taką diagnozą. Niezbędne są jednakże środki na drogą kurację leczniczą i rehabilitacyjną..
Wszystkie informacje dotyczące naszej działalności są umieszczone na stronie: www.lambrefondation.org

GS: W jaki sposób dokonują Państwo wyboru dziecka, któremu zostanie udzielona pomoc?

Zarówno zarząd jak i rada fundacji nie ma prawa wyboru dziecka, któremu zostanie udzielona pomoc. Te dwa organy mają prawo zgłaszać wnioski, które są oddawane pod osąd niezależnym organizacjom i ekspertom głównie medycznym spoza samej fundacji. Główną funkcją zarządu i rady jest zdobywanie funduszy, zarządzanie wydatkami i jak najlepsza organizacja samej pomocy.

SK: W jaki sposób pozyskują Państwo środki na działalność Fundacji?photo1

Bezpośrednie przeznaczanie części zysków firmy L’AMBRE Groupe International i jej partnerów na rzecz samej fundacji bądź konkretnych akcji pomocowych.
Poprzez strategię marketingu społecznie zaangażowanego CRM (ang. Causa Related Marketing). Jest to strategia stosowana przez większość fundacji, które powstały z inicjatywy biznesu. Polega ona na wprowadzaniu w system sprzedaży firmy produktów, z których całkowity dochód jest przeznaczony na rzecz fundacji.
Technika zwana Human Resources – czyli zdobywanie profitów na rzecz fundacji poprzez pracę wolontariatu. W tej dziedzinie struktury L’AMBRE mogą się naprawdę popisać. Każdy może stać się takim wolontariuszem, każdy może pomóc chorym dzieciom swoją pracą. Zarówno zarząd, rada jak i wszyscy pracownicy firmy pracują na rzecz fundacji za darmo, jeśli dołączymy do tego wszystkich chętnych konsultantów, chcących pomóc własnymi rękoma, to dysponujemy potężnym zespołem ludzi, który razem może „przestawiać góry” i sprawiać by najmłodszym żyło się lepiej.
Pomoc rzeczowa. Dzięki znajomościom z wieloma partnerami na całym świecie, dzięki znajomości osób związanych z firmą L’AMBRE, fundacja będzie pozyskiwać także rzeczy niepotrzebne jednym a przydatne potrzebującym.

Organizacja fundacji Les Enfants de L’AMBRE jest oparta na sprawdzonych od dziesiątek lat wzorach organizacji pozarządowych działających w Stanach Zjednoczonych, czy krajach zachodniej Europy, gdzie filantropia ma dłuższe tradycje i jest znacznie lepiej zorganizowana niż w naszym regionie.

GS: Czy Pana zdaniem, trend zwany społeczną odpowiedzialnością biznesu – CSR (ang. Corporate Social Responsibility) jest już w polskich firmach zjawiskiem powszechnym?photo2

Myślę, że nie jest aż tak powszechny, ale widzę wielki krok w tym kierunku, co mnie bardzo cieszy. Coraz więcej firm decyduje się na działalność charytatywną. To jest wspaniałe, że obok sukcesu zawodowego jest ten ludzki pierwiastek… bo po co nam te wszystkie biznesy, jak nie ma wyższych wartości?

GS: A teraz wybiegnijmy trochę w przyszłość. Czy model finansowania działalności fundacji Alfreda Nobla stanie się w przyszłości modelem finansowania Fundacji Les Enfants de L’AMBRE®?

Takie jest nasze marzenie. Ludzie odchodzą, ale ich serca pozostają, chcemy, żeby nasza fundacja trwała, pomagała bez względu na sytuację polityczną, osobową. Nie chcę, żeby to brzmiało zbyt pompatycznie, ale tak — leży to w naszych planach i chcemy aby Les Enfants de L’AMBRE® była ponadczasowa…

SK: Czego chciałby Pan życzyć sobie, firmie i innym polskim firmom działającym na terytorium Federacji Rosyjskiej w Nowym Roku 2011?

GS: Czy Pana zdaniem, trend zwany społeczną odpowiedzialnością biznesu – CSR (ang. Corporate Social Responsibility) jest już w polskich firmach zjawiskiem powszechnym?

– Myślę, że nie jest aż tak powszechny, ale widzę wielki krok w tym kierunku, co mnie bardzo cieszy. Coraz więcej firm decyduje się na działalność charytatywną.

Sukcesów i umiejętności dzielenia się tymi sukcesami!

Stanisław Karpionok
Absolwent KUL, zawodowy tłumacz na rosyjski, członek redakcji GP. Сzłonek Związku Tłumaczy Rosji.

Więcej od tego autora

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Powiązane

Podcast "Z Polską na Ty"spot_img

Ostatnie wpisy

Rok 2022 – rok polskiego romantyzmu

Romantyzm to szeroki nurt w kulturze, który dał nazwę epoce w historii sztuki i historii literatury trwającej od lat 90. XVIII wieku do lat...

BABCIU, DZIADKU, coś wam dam

BABCIU, DZIADKU, coś wam damJedno serce które mam.A w tym sercu same róże,ŻYJCIE NAM STO LAT, a nawet dłużej!21 i 22 stycznia w Polsce...

Bez względu na porę roku

"Bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy...

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na newsletter Gazety Petersburskiej