Joanna Moskowicz: publiczność w Petersburgu jest bardziej żywiołowa

Warszawska Opera Kameralna przywiozła do Sankt Petersburga operę „Uprowadzenie z seraju” Mozarta w reżyserii Jurija Aleksandrowa. Po zakończeniu spektaklu petersburska publiczność urządziła 10-minutową owację na stojąco. Od razu po zakończeniu spektaklu poprosiliśmy o udzielenie wywiadu dla Gazety Petersburskiej utalentowaną Joannę Moskowicz, która w roli Konstancji zachwycała pięknie brzmiącym sopranem.

– Czy Pani po raz pierwszy występuje na scenie w Sankt Petersburgu?

Jestem po raz pierwszy w Petersburgu. Czuję się zaszczycona że zostałam zaproszona tutaj z Warszawską Operą Kameralną. Miasto jest piękne, opera przepiękna. Jest to dla nas wielka przyjemność występować na tej scenie.

Premiera w Petersburskiej Operze Kameralnej. Fot. S.Karpenok

– Konstancja uchodzi za jedną z najtrudniejszych ról operowych u Mozarta, jeśli chodzi o sopran.   

Tak, ale przyznam szczerzę że ja bardzo lubię takie wyzwania. Jest bardzo dużo do śpiewania, trudnego śpiewania. To bardzo mobilizuje, potrzebna jest koncentracja. Mam z tego przyjemność, jak uda się wszystko, tak jakby się chciało.

– Dzisiaj Pani szczególnie się udało, zresztą było to widać z reakcji publiczności. Ma Pani fantastyczny głos.

Dziękuję piękne. 

– Na scenie udaje się Pani zarówno wzruszać, jak i rozśmieszać publiczność. Jakie zadanie jest dla Pani łatwiejsze?

Zarówno jedna jak i druga rzecz jest trudna. Najtrudniejsze są kontrasty, czyli właśnie to, co publiczność wzrusza. Najpierw piano później forte, najpierw kantylena, wzruszenie, potem koloratura. Te kontrasty robią największe wrażenia i są największym wyzwaniem.   

Bo trzeba iść od roli, od postaci, jakoś się usprawiedliwić, że jedna aria jest wolna, kantylenowa, a druga koloraturowa. To są bardzo szybkie zmiany, to trzeba przemyśleć. Reżyseria jest wspaniała, świetnie nam się gra. Maestro Aleksandrow po prostu przeszedł samego siebie.

– Właśnie, jak się układała współpraca z reżyserem Aleksandrowym? Jego reżyseria nie jest typowa dla polskiej opery, bo jest dużo gry aktorskiej.

Jest to bardzo specyficzne podejście do Uprowadzenia z Seralu, ale bardzo ciekawe. To jest koncepcja w ramach tradycyjnej formy, to nie jest absolutne udziwnienie, tylko pewne inne spojrzenie. Praca z maestro Aleksandrowym była dla nas wspaniałym doświadczeniem, ponieważ on bardzo wychodził z postaci, z teatru, oczywiście śpiewanie też jest, ale przede wszystkim powinien być teatr.

Premierowy spektakl WOK. Fot. Jarosław Budzyński / WOK

Jak Pani odbiera miejscową publiczność, jaka jest różnica pomiędzy warszawską a petersburską publicznością?

Różnica jest taka, że w Petersburgu publiczność jest bardziej żywiołowa. Ona bardzo pięknie reaguje, w Warszawie również. Z tym że publiczność warszawska ma ułatwione zadanie, ponieważ dialogi są w języku polskim. A tutaj publiczność musiała sie również skupiać na czytaniu tłumaczenia, ale mimo wszystko odebrała bardzo świetnie spektakl. A więc brawo dla publiczności petersburskiej.

Zapytam tradycyjnie o plany na przyszłość, o kolejne role operowe.

Moje kolejne role będą trochę mniej koloraturowe, ale nie wszystkie. W tym sezonie będę dwa razy śpiewać arie Kunegundy w „Kandydzie” Leonarda Bernsteina, to też koloraturowa partia, tak że bardzo się cieszę z tej roli.

Dziękujemy serdecznie, życzymy wiele sukcesów twórczych i zapraszamy ponownie do Petersburga.

Rozmawiał Stanisław Karpenok

Fot. joannamoskowicz.com

Joanna Moskowicz jest absolwentką Akademii Muzycznej w Łodzi w klasie prof. Delfiny Ambroziak (dyplom z wyróżnieniem) oraz studiów podyplomowych Akademii Muzycznej we Wrocławiu w klasie prof. Ewy Czermak. 

W kwietniu 2007 roku debiutowała na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi rolą Rozyny w premierowym przedstawieniu Cyrulika sewilskiego Rossiniego. Za to przedstawienie otrzymała Złotą Maskę kategorii „Najlepszy debiut sezonu”.

W latach (2008–2017) solistka Opery Wrocławskiej. Na tej scenie występowała w wielu skomplikowanych rolach: Królowej Nocy w Czarodziejskim Flecie Mozarta, Zuzanny w Weselu Figara Mozarta, Adiny w Napoju miłosnym Donizettiego, tytułowej w Łucji z LammermooruDonizettiego, Leili w Poławiaczach pereł Bizeta oraz innych.

Joanna Moskowicz jest laureatką wielu konkursów, m.in. Konkursu Pieśni Polskiej w Warszawie (2007), konkursu „La Boheme” w Weronie (2009), a także VIII Konkursu Moniuszkowskiego – nagroda specjalna dla najlepszego sopranu koloraturowego oraz najlepszej polskiej śpiewaczki (2013). W 2016 roku uhonorowana została nagrodą im. J. Kiepury dla najlepszej śpiewaczki. Występowała na festiwalach operowych: Sommerfestspiele w Xanten, Schlossfestspiele w Regensburgu, Saaremaa Opera Festival w Estonii, Bergen Nasjonale Opera w Norwegii.

Obecnie współpracuje z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie, kreując partię Królowej Nocy w spektaklach Czarodziejskiego fletu w produkcji z Komische Oper w Berlinie w reżyserii Suzanne Andrade i Barrie Kosky’ego. W sezonie 2017/18 wystąpi ponownie jako Łucja z Lammermooru w operze Donizettiego w nowej produkcji w Pfalztheater Kaiserslautern oraz zadebiutuje jako Anne Trulove w The Rake’s Progress I. Strawińskiego.

Wykorzystano zdjęcia ze strony joannamoskowicz.com

Stanisław Karpionok
Absolwent KUL, zawodowy tłumacz na rosyjski, członek redakcji GP. Сzłonek Związku Tłumaczy Rosji.

Więcej od tego autora

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Powiązane

Podcast "Z Polską na Ty"spot_img

Ostatnie wpisy

Rok 2022 – rok polskiego romantyzmu

Romantyzm to szeroki nurt w kulturze, który dał nazwę epoce w historii sztuki i historii literatury trwającej od lat 90. XVIII wieku do lat...

BABCIU, DZIADKU, coś wam dam

BABCIU, DZIADKU, coś wam damJedno serce które mam.A w tym sercu same róże,ŻYJCIE NAM STO LAT, a nawet dłużej!21 i 22 stycznia w Polsce...

Bez względu na porę roku

"Bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy...

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na newsletter Gazety Petersburskiej