Parlamentarne obchody 20. rocznicy upadku komunizmu rozpoczęły się od otwarcia wystawy „Polska droga do wolności 1980-1989”. Wzięli w nim udział m.in. premier Donald Tusk, b. prezydent Lech Wałęsa, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Tadeusz Mazowiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu: Bronisław Komorowski i Bogdan Borusewicz oraz zagraniczni goście – przedstawiciele parlamentów 24 europejskich państw i szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering.
Ekspozycja prezentuje wydarzenia lat 80. — od strajków w Stoczni Gdańskiej do utworzenia rządu Mazowieckiego. Podczas otwarcia wystawy aktorka Joanna Szczepkowska powiedziała m.in. że obecna Polska, to taki kraj, o jakim myślała wypowiadając w 1989 r. słynne słowa o tym, że 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm.
Lech Wałęsa powiedział, że w latach 80. „wielcy tego świata” przestrzegali go, że Polacy nie mają żadnych szans wygrać z komunizmem. Ale – jak zaznaczył – Polacy nigdy nie zaakceptowali komunizmu i walka z nim trwała zawsze. Wałęsa podkreślał rolę nauczania Jana Pawła II w budowie Solidarności i znaczenie wydarzeń sierpnia 1980 r.; w jego ocenie wartości głoszone przez Jana Pawła II zjednoczyły naród w walce z komunizmem.
Były przywódca Solidarności apelował też o wyciągnięcie wniosków z historii i uzgodnienie wartości, które pozwolą „utrzymać jedność europejską, mądrość europejską, solidarność i sprawiedliwość”.
B. radziecki dysydent, obrońca praw człowieka Siergiej Kowaliow ocenił, że zwycięstwo wielkich wschodnioeuropejskich rewolucji pokojowych jest „najważniejszym pozytywnym wydarzeniem społecznym ubiegłego wieku, które porównać można ze zwycięstwem nad faszyzmem”. Kowaliow podkreślił potrzebę wspólnego działania Polaków i demokratycznej opozycji w Rosji na rzecz wolności. (PAP)